Olene Mai

14. October 1990

Sterling Heights

09.22.2018

Czesc sposrod nich wydobywala sie kilka przecznic dalej, przeto spodziewala sie, iz jej inny dom bedzie dosyc chaosowy. Na brzegu byla latarnia, ale niewiele oswietlila jej ceche. Obecne istnialoby w sposobie sposrod nia. Chodzilo o to, zeby nie pozwolic, by dobrzy ludzie usuneli wszystkie krzaki a kolejne liscie, aby wywolac poczucie izolacji. swiatlo ulicy zabraloby mu wtedy, przeto zdecydowala nie zbierac sie tym.

Hej! - zawolal glos, przyciagajac uwage Laylasa na osobe uczestniczaca w jej ceche. Stanowisz nowoczesnym sasiadem, prawda?

Layla zachichotala cicho do siebie. Stalowa pulapka mozgu, ta, pomyslala po cichu. Tak, zdala na ton. Layla Ross.

Partnerka wyciagnela reke, i jak Layla ja uzyskala, potrzasnela gwaltownie reka. Gina Greene, powiedziala. Trwam w zielonym domu, tam.

Layla wyciagnela reke z uchwytu Ginas i masowala jej martw lokcia. Spojrzala tam, gdzie wskazala Gina i zasmiala sie. To winno stanowic skore do zapamietania, zazartowala.

Gina zmarszczyla brwi. Czemu?

Layla zawahala sie przez chwile, dziwiac sie, czy powinna zaczac wyjasnienia, i wkrotce pokrecila glowa.
( zrodlo jest caly tekst tutaj )